sobota, 23 marca 2013

Imagin z Niall'em dla Oli Horan  : )

Od dawna byłam zakochana w Niallu. Widywałam go codziennie, bo przecież mieszkamy w tym samym domu. Praktycznie codziennie rozmawialiśmy, ale on nigdy nie okazywał mi tego, że jest we mnie zakochany, więc nie miałam pewności i bałam mu się to wyznać. Tydzień przed moimi urodzinami Harry (mój brat) oznajmił mi, ze muszą jechać w trasę i ich nie będzie. Zostawił mi pieniądze i powiedział, żebym zrobiła sobie jakąś imprezę. Prezenty mieli mi przywieźć jak wrócą. Zdenerwowałam się trochę na niego, ale później przypomniało mi się co mówiła nasza matka : Zamieszkasz z Harry'm, ale pod warunkiem, że nie będziesz narzekała na to, że nie ma go często w domu i, że jeździ w trasy. Po prostu on tak zarabia, a ty to uszanuj. . No więc nie miałam innego wyjścia. Miało ich nie być miesiąc, więc musiałam tyle wytrzymać bez naszych odpałów i - to najgorsze - bez Niall'a. Nadszedł w końcu dzień moich urodzin. Siedziałam wieczorem sama w domu. Oglądałam TV i jadłam jakieś chrupki. Oczywiście po dwóch latach mieszkania z chłopakami jem tyle co Niall. Tak jakoś wyszło, że nawet nie tyję od nadmiaru jedzenia. Ale wróćmy do tego wieczoru. Siedziałam sama i postanowiłam włączyć na jakiś program z serialami. Nie było nic ciekawego, więc włączyłam jakiś horror. Trwał dwie godziny, a gdy się skończył było dobrze po 22. Postanowiłam tak trochę posiedzieć i poczytać książkę. Nałożyłam słuchawki na uszy i wzięłam książkę. Minęło jakieś pięć minut i ktoś zakrył mi oczy.
-Zgadnij kto to. - Powiedział dobrze znajomy mi głos. To był oczywiście Niall.
-Niall? - Postanowiłam się upewnić.
-Tak. - Powiedział i pocałował mnie w czoło.
-A nie powinieneś być w trasie? - Zapytałam.
-Przyjechałem na ten dzień specjalnie dla ciebie. - Powiedział.
-Ale poco? Ja sobie tu siedzę i jest okey. - Powiedziałam trochę smutna.
-Już to widzę. - Powiedział i wyjął z kieszeni jakieś pudełeczko. - Ja wiem, że nic nie mówiłem, ale nie mogłem przegapić twoich urodzin. Nie mam dla ciebie tortu, ani nic słodkiego, ale się stęskniłem. - Powiedział i uklęknął przede mną.
-[T.I.] kocham Cię. Jak cię ujrzałem to od razu mi się spodobałaś. Pamiętasz jak mówiłaś, że ja pewnie zakocham się w jakieś dziewczynie co zawsze będzie miała ładną fryzurę nawet do spania? To nie prawda. Kocham Ciebie. Nawet w tej piżamce i rozczochranych włosach. - Powiedział i otworzył czerwone pudełeczko, które wcześniej wyjął z kieszeni.
-[T.I.] wiem, że to może za wcześnie, ale wyjdziesz za mnie? - Zapytał.
-Tak, Niall. Myślałam, że już się nie doczekam. - Powiedziałam, a on nałożył mi pierścionek na palec. Pocałowałam go, a później położyliśmy się spać. Usnęłam w jego ramionach i ani na chwilę go nie puściłam... KONIEC ! : )
__________________________________________________
Imagin dla Oli, tak jak prosiła :) Nie wiem czy ci się podoba, ale mam nadzieję, że tak : )
Chce ktoś jeszcze imagina? Rozdział będzie za godzinkę, bo muszę ogarnąć pokój : ) Dzięki za komentowanie i zapraszam na drugiego bloga, którego chyba jeszcze nie czytaliście :
horan-&-smith.blogspot.com
                                                                           /Horanowa ;*

1 komentarz:

  1. Jaki cuuudny *.*
    BARDZO DZIĘKUJĘ ! *.*
    ps: pomóc Ci z tymi zakładkami? jeśli tak to napisz do mnie na blog : ) - http://moja-przygoda-z-onedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń