sobota, 29 czerwca 2013

Rozdział 34. 'Nowy dom?'

**Pół roku później**
Gdy chłopaki wrócili z tasy, zaczęliśmy planować ślub. Niall sam mi to zaproponował. Bardzo mnie to zdziwiło, bo mieliśmy zaczekać, ale widocznie on zadecydował inaczej. Jednocześnie się cieszyłam ,bo marzyłam już dawno o tym ślubie. Pewnego dnia Niall oznajmił mi, że przygotowuje dla mnie niespodziankę na wieczór i, że o 19 mam być gotowa. Jak powiedział tak zrobiłam. O 17 wzięłam kąpiel, a później ubrałam się ciepło, bo w końcu już był listopad. Zrobiłam sobie jeszcze fryzurę i lekki make-up i byłam gotowa. Niall przyszedł po mnie do pokoju, a gdy byliśmy w samochodzie zawiązał mi na oczach opaskę.
-Czy to konieczne ? - Zapytałam gdy jechaliśmy.
-Tak. Przygotowałem niespodziankę, więc to mam być niespodzianka i koniec.
-No, ale powiedz chociaż gdzie mnie zabierasz.
-A mówiłem Ci już jak pięknie dziś wyglądasz ? - Zapytał.
-Tak mówiłeś, ale nie zmieniaj tematu..
-Oj no.. Dobrze wiem, że się niecierpliwisz, ale to tylko jeszcze pięć minut drogi, bo nie ma dużego ruchu. - Powiedział, a ja już siedziałam cicho. Gdy dojechaliśmy na miejsce, Niall najpierw wysiadł z samochodu, a później podszedł do moich drzwi i je otworzył, po czym pomógł mi wysiąść. Po zamknięciu samochodu ruszyliśmy jakąś ścieżką. Później weszliśmy do jakiegoś pomieszczenia, bo słyszałam drzwi, a poza tym zrobiło się ciepło.
-Już możesz zdjąć opaskę. - Powiedział, a ja szybkim ruchem ją odwiązałam, a to co zobaczyłam było tak piękne, że zaniemówiłam. Byliśmy w domu. Dość dużym domu. Znajdowaliśmy się chyba w salonie. Wszystkie ściany były białe, a pod jedną z nich był rozłożony materac, na którym było dużo poduszek i gruby koc. W rogu naprzeciwko stał niski stolik, na którym paliły się świece i leżało świeżo zrobione danie. Przy stoliku były dwie poduszki by na nich usiąść.
-Podoba się ? - Zapytał Niall z niepewnością.
-Oczywiście ! - Wykrzyknęłam z radości i się na niego rzuciłam. Przytuliłam go i pocałowałam.
-Cieszę się, że Ci się podoba. - Powiedział z uśmiechem.
-Ale.. Czyj to dom ?
-Nasz . - Powiedział i mnie przytulił.
-Jak się cieszę. - Powiedziałam i usiedliśmy do stołu. Niall miał już wszystko zaplanowane. Od poniedziałku miał ruszyć remont, więc za miesiąc będzie się można wprowadzać. Ten dom Niall kupił od jakichś ludzi, którzy go zbudowali, ale później się rozwiedli i musieli go sprzedać. Teraz trzeba tylko pomalować ściany, wstawić meble i już będzie gotowe. Pozwolił mi nawet wybrać kolor ścian do naszej sypialni. Resztą mają się zająć dekoratorzy wnętrz. Po kolacji położyliśmy się na materacu i zaczęliśmy rozmawiać. Później Niall zaczął mnie całować....

__________________________________________________
I jest kolejny xD Komu się podoba ? Mam nadzieję, że nie wkurwicie się, że tak przyspieszyłam to wszystko ? Jak się podoba to komentować xD i dzięki za tak dużo wyświetleń ; ) ;* kocham Was < 33 ; D ;*

środa, 12 czerwca 2013

Rozdział 33

Po naszej rozmowie zaniosłam Bellę na górę, bo była bardzo śpiąca. Sama później też się położyłam i po chwili usnęłam...


**Oczami Niall'a**
Ostatnio Natalie była jedynym powodem dla, którego wracałem do domu. Ogólnie to mógłbym spać nawet w studiu, bo teraz mamy dużo prób, a w ogóle po cholerę one są. Oczywiście gdy tylko wróciliśmy do domu dowiedziałem się, że jak Natalie usnęła po 14 to później nie zeszłą nawet na obiad, bo była bardzo wykończona. Dlatego też poprosiła dziewczyny by zaopiekowały się Bellą na czas jej snu. Dziewczyny chciały pobawić się jeszcze z małą, więc sam poszedłem na górę do Natalie. Wszedłem po cichu do pokoju, ale ona już nie spała.
-Hej. - Powiedziałem, po czym podszedłem do niej i dałem jej buziaka. O dziwo nie chciała skończyć na jednym pocałunku lecz zaczęliśmy się całować dłużej....

**Oczami Natalie**
Gdy Niall dał mi buziaka postanowiłam, że to wykorzystam i po chwili całowaliśmy się dłużej. Na początku były to delikatne pocałunki lecz stawały się coraz to bardziej namiętne. Niall położył się na łóżku, a ja na nim i kontynuowaliśmy pocałunek. Już chciał zdjąć mi bluzkę gdy do pokoju weszła Dani.
-Oo.. Przepraszam. - Powiedziała szybko.
-Nic się nie stało. - Odpowiedziałam i wstałam z łóżka, a Niall usiadł.
-Przyniosłam Bellę, bo zasnęła...
-Och. Dzięki. - Powiedziałam z uśmiechem, po czym wzięłam ją do siebie na ręce i położyłam w łóżeczku.
-Jeszcze raz przepraszam, że wam przeszkodziłam. - Powiedziała z żalem w głosie.
-Nic się nie stało.. Co prawda nie mamy zbyt wiele czasu dla siebie, ale niedługo kończą nam się te próby i mamy dwa tygodnie wolnego, a później trasa. - Powiedział Niall.
-To ja już wyjdę. - Powiedziała, po czym wyszła z pokoju i zamknęła drzwi.
-No to mamy czas dla siebie. - Powiedziałam i przekręciłam drzwi na klucz, po czym rzuciłam się na Niall'a. Znów zaczęliśmy się całować lecz po chwili Niall przestał.
-Co jest ? - Zapytałam.
-Jestem zmęczony.. - Powiedział, a ja dałam mu spokój.
Tak było przez kilka dni. Wiecznie był zmęczony.. Dopóki nie skończyły im się próby.

Pewnego dnia przy obiedzie dowiedzieliśmy się bardzo ciekawej rzeczy. Dla nas to była wielka niespodzianka.
-Musimy wam coś powiedzieć. - Zaczęła Dani gdy siedzieliśmy przy stole. - Macie teraz dwa tygodnie wolnego i wyjeżdżacie we dwójkę nad morze. I nie ma sprzeciwu, bo postaraliśmy się o bardzo ciche miejsce. - Dokończyła.
-Nie wiem jak wam dziękować, ale Bella.. ona jest za mała. .. - Powiedziałam.
-Ale kto mówi, że ona jedzie z wami ? Ja nie mam co robić całymi dniami to ja się nią zajmę.. Poza tym Harry jest dobrym wujkiem.. - Powiedziała.
-Dziękuję.. Ale kiedy wyjeżdżamy?
-Za dwa dni. - Powiedziała, a ja ich wszystkich przytuliłam, po czym poszliśmy się spakować.


______________________________________________________
I jest kolejny.. Ach.. Ten blog zostanie zawieszony.. Przykro mi, ale chcę teraz się skupić na moim najnowszym blogu : http://cause-you-were-mine-for-the-summer.blogspot.com/ serdecznie zapraszam wszystkich czytelników tego bloga na mój nowy. Jest już tam 7 rozdziałów, a teraz jest dodana notka specjalna, pod którą możecie napisać swoje JEDNO życzenie.. obojętnie co, ale nie typu 'załatw mi bilet na koncert 1D' xD no to tyle.. ten blog może znów ruszyć w połowie wakacji, ale nie obiecuję ; ) jak już ogarnę wszystkie sprawy związane z dwoma innymi blogami to powrócę do tego  ; ) mam nadzieje, że nie macie mi tego za złe ; ) cieszę się, że zawsze mogłam liczyć na wasze wsparcie, ale teraz zmykajcie na nowego bloga xD to może w sierpniu znów ruszy ten blog ; ) teraz jakoś nie mam weny na tego bloga.. ehh ; ( no trudno ; ) zapraszam też na drugi blog : horan-and-smith.blogspot.com prowadzi go moja przyjaciółka, bo ja sobie nie radziłam i mi pomaga ; ) dziękuję, że byłyście ze mną ; ) to mnie rozwala xD kocham go i Was wszystkie ; * < 33

sobota, 1 czerwca 2013

Rozdział 32

...i zeszłam na dół. Dani siedziała w salonie i coś oglądała.
-Mogę się przyłączyć ? - Zapytałam.
-Jasne, siadaj. Przecież to twój dom. - Powiedziała z uśmiechem.
-No tak, ale nie chcę ci przeszkadzać.
-Natalie.. Daj spokój.. mi nigdy nie przeszkadzasz. Jak tam Bella ? Nie za dużo śpi ?
-Czytałam o tym i właściwie to powinna tyle spać. Przecież nie będę się z nią na siłę bawić, bo to już by była lekka przesada.
-No tak. Co chcesz oglądać ?
-Nie wiem.. tak szczerze mówiąc to mam dość jak na dzisiaj.. Gdzie tylko nie wyjdę robią mi zdjęcia.
-Wiem jak to jest.
-Ale ty jesteś tancerką.. Jesteś sławna i w ogóle.. A ja siedzę w domu z dzieckiem i nie mam pomysłu na życie.
-Natalie.. Wiem, że bycie matką w twoim wieku jest gorsze od bycia matką na przykład w wieku 25 lat, ale sobie radzisz. Masz kochającego narzeczonego. Niedługo weźmiecie ślub..
-Jeśli to pieprzone modest się zgodzi. - Wtrąciłam się.
-Daj spokój. Wiesz, że oni każdego chcą rozłączyć.. I raz im się udało, bo skończyłam z Liam'em, ale jak widzisz on się im postawił i jesteśmy znów razem..
-No tak, ale.. Na przykład Larry.. Przecież oni tak do siebie pasują, a Lou musi być z Eleanor.
-No niestety. Wiem, że Lou i Hazza pasują do siebie idealnie, ale modest się boi..
-Przecież tyle osób to akceptuje. To czy Lou będzie z El czy z Harry'm nie robi wcale różnicy. Przecież sami powinni decydować o tym z kim sypiają.
-Wiem, że chciałabyś, żeby im się kiedyś udało. Eleanor też już szuka kogoś innego, ale Lou o tym nie wie.. - Jej słowa mnie zszokowały.
-Serio? Przecież niby tak go kocha.
-No, ale widocznie modest już tak na nich nie napiera.
-A to mówiła ci o tym, że szuka kogoś innego ?
-Tak, mówiła.. To wcale nie jest fajnie wiedzieć coś takiego..- Powiedziała i w tej samej chwili do domu wpadli chłopcy, wraz z Per.
-Hej. - Powiedziałam i rzuciłam się na Niall'a.
-Co się tak cieszysz ? Chcesz coś ? - Zapytał z chytrym uśmieszkiem.
-Tobie w głowie tylko jedno.
-No co.. Muszę rozładować jakoś to napięcie. - Powiedział z naciskiem na 'to'.
-Niall ? Mógłbyś nie przy wszystkich ? - Zapytał Liam.
-Zamknij się braciszku. - Powiedziałam, a reszta się zaśmiała. Chłopaki usiedli na kanapie i zaczęli odpoczywać, a ja z dziewczynami poszłam zrobić kolację. Z racji, że była już 18 starałyśmy się uwinąć na 19, bo chłopcy byli bardzo zmęczeni. Zrobiliśmy zapiekankę z serem i akurat wyrobiliśmy się w czasie. Podczas przygotowania posiłku dokończyłyśmy naszą rozmowę i wtajemniczyłyśmy we wszystko Per. Ona też uważała, że to wszystko jest ustawione. Poza tym dowiedziała się od Zayn'a, że tak naprawdę Sam nie jest dawną koleżanką Niall'a tylko dziewczyną, którą modest nasłało na Hazzę. Przykro mi było, że Niall mnie okłamał, ale już nic nie zmienię. Po kolacji poszłam od razu do siebie. Bella w ogóle leżała tylko w łóżeczku i nawet nie płakała. Nakarmiłam ją najpierw, a później położyłam znów do łóżka i poszłam wziąć prysznic.
Chyba w ogóle nie będę tego tematu rozwijać, myślałam. Niall zrobi jak uważa. Jeśli mi nie powie to znaczy, że za bardzo modest wtrąca się do ich życia. Moje rozmyślania przerwało pukanie do drzwi. Okazało się, że Niall puka tak już z 5 minut.
-Natalie. Nic ci nie jest ? - Zapytał przez drzwi.
-Nie.. Po prostu się zamyśliłam i nie słyszałam pukania.
-Okey. - Powiedział i zaraz po tym usłyszałam jak odchodzi od drzwi. Dopiero teraz zorientowałam się, że leci zimna woda z prysznica. Zrobiło mi się nagle tak zimno, że zakręciłam wodę, po czym wytarłam się i nałożyłam czystą bieliznę. Później poszłam do pokoju i ubrałam się w piżamę. Niall'a nie było, więc spokojnie mogłam się ubrać w pokoju, a nie w łazience. Gdy byłam gotowa do spania, wsunęłam się pod ciepłą kołderkę i próbowałam zasnąć. Na moje nieszczęście zapomniałam wyłączyć światło. Musiałam ponownie wyjść z łóżka i je zgasić. Właściwie miałam taką opcję, że mogę światło przygasić do połowy i w pokoju panuje wtedy półmrok. Bella zasnęła dzisiaj sama, więc dobrze ją tylko okryłam i znów się położyłam. Pięć minut po tym jak zamknęłam oczy ktoś wszedł do pokoju. Gdy się koło mnie położył po zapachu rozpoznałam Niall'a. Oczywiście nie otwierałam już oczu, bo moje powieki były za ciężkie. Niall pocałował mnie w czoło, po czym już całkiem usnęłam.

**Następnego dnia **
Gdy się obudziłam była 11. Belli nie było już w łóżeczku, więc pomyślałam, że Niall już wziął ją na dół. Poszłam do łazienki i opłukałam twarz zimną wodą, po czym poszłam do garderoby po ubrania. Postawiłam na taki zestaw. Wzięłam ubrania i poszłam do łazienki. Gdy byłam już gotowa zeszłam na dół. W kuchni siedzieli już wszyscy i jedli śniadanie, a Niall karmił Bellę.
-Cześć wszystkim. - Powiedziałam, po czym dałam buziaka Niall'owi.
-Hej. Co tak długo spałaś ? - Zapytała Dani.
-Zmęczona byłam.. No wiecie to wczorajsze rozmyślanie o tym wszystkim mnie zmęczyło..
-No nie dziwię ci się... Ja nie spałam pół nocy i gdyby nie to, że wstałam wcześniej od Zayn'a i się ogarnęłam to chybaby się przestraszył. - Powiedziała Per. Chłopaki gapili się na nas dziwnie, bo nie wiedzieli o co chodzi.
-Coś ukrywacie ? - Zapytał Harry.
-Nie twój interes kotku. - Powiedziałam z chytrym uśmieszkiem, a on się dziwnie na mnie spojrzał.
-Ej ! To było dawno.. Przecież ustaliliśmy, że nie będziemy tak do siebie mówić. - Powiedział. Teraz to wszyscy na mnie i na niego się pytająco patrzyli.
-No co ? - Zapytałam i wrócili do jedzenia. Po zjedzeniu moich kanapek i wypiciu dwóch kubków soku wzięłam Bellę i poszłam z nią do salonu. Chłopcy wyszli o 13 do studia i znów zostałam sama z dziewczynami, więc wróciliśmy do wczorajszej rozmowy.
-Wreszcie możemy pogadać. - Powiedziała Dani siadając na fotelu. Per usiadła na drugim.
-No.. Mam nadzieję, że nie będą się wypytywać. - Powiedziała.
-Chciałabym wiedzieć czemu Niall mnie okłamał.. - Powiedziałam dość cicho.
-Ja tego nie wiem.. Może jemu też grozili, że jak powie to będzie musiał się z tobą rozejść ?
-Nie wiem.. Ale.. Przecież on mi się oświadczył..
-Nie martw się. Modest się na to zgodziło. Zayn mi powiedział. - Odezwała się Per.
-Uff. Ale ślub..
-Też się zgodzili.
-No dobrze. To chyba nie mam się o co martwić. Przecież ze ślubem możemy poczekać nawet z dwa lata. Tylko, żeby był.
-No widzisz. Niall za bardzo cię kocha, żeby się z tobą rozstać, więc też zaczeka.. A co do Eleanor.. - Zaczęła Dani.
-Wiem.. Jak chce go zostawić to niech mu to powie.. Przecież i tak Lou ma Harry'ego. Mi tam nie przeszkadzają związki partnerskie. Poza tym to oni się kochają i fanki to powinny zaakceptować.
-To na pewno powinny zaakceptować. - Powiedziała Per.....

________________________________________
Hejo xD Jak wam długi weekend mija ? Mi tak jakoś dziwnie, bo bez przyjaciół, ale już niech tak będzie.. :( W poniedziałek mam wycieczkę.. Módlcie się, żeby była pogoda, bo jak nie to wycieczka będzie głupia i nie będę miała humoru by cokolwiek napisać xD Oczywiście rozdział taki sobie.,.. Wiem, że wymyślam tak o tym Larry'm, ale ja ich tak kocham, że kurde musi być o nich też ten blog.. xD Mama nadzieję, że wam się spodoba i nie przestaniecie tego czytać xD Następny rozdział może za tydzień.. nie wiem dokładnie, bo nie mam już kompa na co dzień tak długo by cokolwiek napisać i chuj. :(  Tak w ogóle bloga o Alice teraz  prowadzi moja przyjaciółka Olka i proszę Was o czytanie komentowanie, bo bardzo ładnie pisze xD właściwie to nie wiem ile go będzie jeszcze pisała, ale się chyba podoba jej, a ja potrzebuję pomocy, bo mam jeszcze trzeciego bloga xD
Tu jest ten, który prowadzi od niedawna Olka:
horan-and-smith.blogspot.com
A tu ten nowy, którego prowadzę ja xD :
cause-you-were-mine-for-the-summer.blogspot.com
wiem, że długa nazwa i chuj wie jak ona w ogóle powstała xD tzn to jest z piosenki, ale nie wiem co mi przyszło do głowy by była taka długa xD

+Sorry za przekleństwa, ale kurwa muszę się wyładować xD