Rozdział 26. ;]
Gdy weszłam na górę rzuciłam się na łóżko i zaczęłam myśleć. Co ja zrobiłam ?! Poco do niego szłam... Jeśli Perrie lub Niall się dowie to mnie znienawidzą. W końcu zasnęłam.
**Sen**
Siedziałam w moim pokoju i robiłam coś na laptopie. Wtedy wpadł Niall. Wściekły Niall.
-Z każdym z zespołu sypiasz?! - Wykrzyknął mi prosto w twarz.
-Co? O co Ci chodzi?
-Nie wiesz?! Przespałaś się z Zayn'em! Widzę, że nie marnujesz czasu jak nie ma mnie w domu!!
-Niall... Ja.. Skąd o tym wiesz?
-Skąd?! Usłyszałem waszą rozmowę, że nikt się nie może dowiedzieć i w ogóle!!
-Podsłuchujesz nas?!
-Nie!! Po prostu do ciebie szedłem, ale u ciebie był Zayn!
-Ale zostałeś, żeby posłuchać!!
-I co z tego?!
-Dużo! Nie ufasz mi!!
-Bo jesteś dziwką!! - Powiedział i uderzył mnie w twarz otwartą dłonią.
-Nienawidzę cię! - Wykrzyknął i wyszedł z pokoju.
Zaczęłam płakać. To nie miało tak być..
Wtedy się obudziłam. Była 2 w nocy. Poszłam do łazienki opłukać twarz zimną wodą. Zaczęłam płakać. Nie wierzyłam w to co zrobiłam. Nagle zrobiło mi się niedobrze. To wszystko przez tego kaca, pomyślałam.
**Miesiąc później**
Zdałam maturę i wszystko było dobrze. Całkowicie się wyleczyłam i zaczęły mi odrastać włosy. Teraz mam trzy miesiące wakacji. Właściwie nie wszystko było dobrze. Niall i Perrie się o wszystkim dowiedzieli. Oczywiście Perrie wybaczyła Zayn'owi, bo za bardzo go kocha, ale Niall powiedział, że musimy sobie zrobić przerwę. Oczywiście to zrozumiałam. Nie jesteśmy ze sobą od trzech tygodni i prawie w ogóle nie rozmawiamy. Czasem zamienimy ze dwa słowa przy obiedzie jak wszyscy rozmawiają, ale tylko wtedy. Bardzo mi go brakuje, bo ja go kocham. On twierdzi, że mnie kocha, ale musi odczekać trochę czasu, żeby zrozumieć. Jest prawie po staremu. Zmieniła się tylko nasza sytuacja i Harry'ego. Teraz Harry już chodzi z Samantą. Zakolegowałam się z nią bardzo dobrze. Jutro jadę z chłopakami w trasę. Sam też jedzie, ale niestety El i Per nie mogą. Już dzisiaj spakowałam resztę rzeczy i jestem gotowa do wyjazdu.
**Następny dzień**
Obudziłam się o 7. Właściwie to obudził mnie Liam, bo jak dzwonił budzik to nie wstawałam. Zrobiłam szybko koka i make-up, po czym ubrałam się, wzięłam walizki i zeszłam na dół. Chłopaki jedli już szybkie śniadanie, więc dołączyłam się do nich. Po zjedzeniu dwóch kanapek minęła mi na nie ochota. Po wyjściu na zewnątrz zobaczyłam limuzynę. Chłopaki wzięli bagaże i wsiedliśmy. W środku byłą jeszcze większa niż na zewnątrz. Siedział już w niej Paul.
-Dzień dobry. - Powiedziałam, uśmiechając się i podałam mu rękę.
-Cześć. Chciało Ci się tak wcześnie wstawać ? - zapytał.
-Nie, ale nie chce tu być sama.
-Masz rację. wyśpisz się w samolocie.
-A gdzie najpierw lecimy?
-Do Paryża. Będziemy tam podróżować busem chłopaków.
-Fajnie.
Później jak zwykle chłopaki się wygłupiali. Nie wiem poco musieliśmy przejść odprawę skoro i tak lecieliśmy ich prywatnym samolotem. Od razu gdy tylko wsiedliśmy poszłam na sam koniec i nałożyłam słuchawki, po czym usnęłam. Obudziłam się dopiero gdy dolecieliśmy. Szybko udaliśmy się do limuzyny i pojechaliśmy do hotelu gdzie czekała na nas Sam. Ona przyjechała tu 3 dni wcześniej odwiedzić swoją ciocię, więc czekała już na mnie w pokoju. Gdy tylko wjechaliśmy na ostatnie piętro, popędziłam do pokoju i rzuciłam się na Sam. Zaczęłam skakać i krzyczeć gdy zobaczyłam nasz pokój. Miałyśmy tylko jedną łazienkę, ale wielką. Do tego piękny salon i kuchnia, a sypialnia to już w ogóle była odlotowa. Ja poszłam wziąć prysznic, po czym ubrałam się i zrobiłam sobie drugie śniadanie. Samanta czekała na mnie i nic nie jadła. Zrobiłyśmy naleśniki z nutellą, po czym usiałyśmy przed TV. Gadali tylko po francuzku, a ja znam lepiej od Sam więc tłumaczyłam. Sam w ogóle ma 16 lat i będzie dopiero w ostatniej klasie liceum. Ja na szczęście już skończyłam tą durną szkołę i mogę odpoczywać. Po obejrzeniu serialu postanowiłyśmy zobaczyć pokój chłopaków. Oni mieli o wiele większy, bo jest ich piątka. Niall miał pokój z Harry'm, a Lou z Zayn'em i Liam'em. Mieli wielki salon i kuchnię, w której Nialler siedział odkąd tylko przyjechali.
-Cześć chłopaki! - Wykrzyknęłam gdy tylko weszłam do ich pokoju. Niall'owi od razu upadła kanapka, bo się przestraszył.
-Cześć dziewczyny! - Odpowiedzieli chórem.
-Nie nudzi wam się ? - Zapytała Sam i przywitała się z Harry'm.
-Trochę. Niall na zanudza. - Powiedział Zayn i poruszył znacząco brwiami tak, żebym to zauważyła.
-Cicho siedź matole! Mówiłem, że macie nie gadać. - Odezwał się Niall.
-O czym nie gadać? - Zapytałam.
-Nie ważne.
-Aha. Okey.
-Natalie idziesz dzisiaj z nami na imprezę ? - Zapytała Sam.
-Nie.. Wolę zostać tutaj. Przynajmniej będę sama.
-No weź. Mi odmówisz? - Spojrzała na mnie.
-Tak. Odmówię..
-Ale Niall też będzie. - Powiedział Harry.
-I co z tego ?! Ile razy mam Ci jeszcze mówić, że nie jesteśmy razem?! Dobrze wiesz, że mnie zostawił w najgorszym dla mnie momencie, ale jakoś nadal mi o nim gadasz!! - Powiedziałam, a raczej wykrzyczałam, po czym wyszłam z ich pokoju trzaskając drzwiami i ze łzami w oczach pobiegłam do siebie. Usiadłam na łóżku i zaczęłam bardziej płakać. Nagle do mojego pokoju ktoś wszedł. Tym ktosiem był Niall.
-Czego chcesz ? - Zapytałam obojętnie.
-Przeprosić..
-Wynoś się stąd. Nie chcę Cię widzieć.
-Ale.. Wysłuchaj mnie.. Potrzebowałem dużo czasu na przemyślenia. Głównie o tym, że cię uderzyłem. Naprawdę nie chciałem, ale to wszytko przez emocje. Nie wiem jak mam cię przepraszać. Pewnie nie wystarczy ci zwykłe 'Kocham Cię' czy coś takiego. Po prostu chcę być z tobą na dobre i złe.
-Wierzę ci. Tęskniłam wiesz? - Pocałowałam go. Położyłam się na łóżku, a on nade mną i zaczęliśmy się całować. Niestety przeszkodziła nam Sam i Harry.
-Sorry. My już idziemy. - Powiedział i chciał wyjść z pokoju.
-Nie Harry. Sam niech zostanie, a my wyjdziemy. - Powiedział i podszedł do drzwi. - Zobaczymy się później.
Oczywiście Sam cały czas zadawała mi durne pytania czy do niego wróciłam.
-Nie.. To on wrócił do mnie. - Powiedziałam w końcu, bo mnie wkurzała. Później nie mieliśmy co robić, więc posiedziałyśmy na necie.
**Wieczór**
Sam jak na złość przyprowadziła do nas Harry'ego. Cały czas się całowali i w końcu, wzięłam sweter, laptopa i telefon i poszłam do chłopaków.
-Hej. - Powiedziałam gdy Zayn otworzył mi drzwi.
-Mogę wejść ? - Zapytałam.
-Jasne. A czemu nie siedzisz z Sam ? - zapytał Lou.
-Bo Harry tam jest. Cały czas się całują.. Wkurwia mnie to.. - Powiedziałam i usiadłam na kanapie obok Lou.
-Nie tylko ciebie. Przecież Sam u nas byłą i też gadała jak to ona kocha tego Harry'ego i się całowali, więc ich wygoniliśmy. - Powiedział Niall.
-Fajnie wiedzieć. Co oglądacie?
-Teraz mamy oglądać film. Horror. - Powiedział Zayn.
-To oglądam z wami. Tak w ogóle to mogę tu dzisiaj przenocować?
-Jasne. Ze mną w pokoju będziesz. - Powiedział Niall.
Gdy mieliśmy oglądać film usiadłam między Lou, a Niall'em, który oczywiście przyniósł dla każdego paczkę chipsów. Gdy były bardzo straszne momenty to Lou się do mnie przytulał. To było niezłe. Praktycznie cały czas chował głowę w moje cycki xD wkurzało mnie to, ale już mu nic nie mówiłam.
_____________________________________________________
Jest kolejny rozdział .. Wiem, że krótki i głupi. Dziękuję za tyle kom ; ) Bardzo się cieszę, że czytacie i, że wam się podoba ; ) Nie wiem co tu dodać.. .Chcecie jakiegoś imagina ?
Jeśli lubicie czytać imaginy to zapraszam na bloga (którego teraz będę prowadziła z taką dziewczyną) :
http://blogoonedirectionimaginy.blogspot.com/
Następny rozdział = 5 komentarzy ; )
Nie no boski rozdział! <3 czekam na nexta :)
OdpowiedzUsuńSuper ^^
OdpowiedzUsuńOni są tacy słodcy *,*
Czekam na NN :*
Ekstra *-* dodaj szybciutko nn ;*
OdpowiedzUsuńhaha xdd Lou zboczeniec xdd no i taki sweetasny Niall i Natalie ^.^
goodnightblue.blogspot.com
Super ;) czekam na nn :D
OdpowiedzUsuńMiałam nadzieję że do siebie nie wrócą, ale jak na złość wrócili ;[ xD
OdpowiedzUsuńa czemu mieliby nie wrócić ? ;)
UsuńYeah :D Niesamowity :)
OdpowiedzUsuńŚwietny.! :) Czekam na nexta i zapraszam do mnie. Pojawił się nowy rozdział. :)
OdpowiedzUsuń*.* yeah. Lou zboczeniec xD
OdpowiedzUsuń