niedziela, 21 kwietnia 2013

Rozdział 21. :) 

Gdy skończyłam odrabiać lekcje wzięłam prysznic, przebrałam się w to i poszłam coś zjeść. Zrobiłam sobie kanapki, po czym włączyłam TV. Nie było nic ciekawego, więc włączyłam muzykę. Leciała akurat moja ulubiona piosenka to troszkę sobie pośpiewałam. Nudziło mi się strasznie, a nie miałam co robić to ciągle oglądałam TV i w końcu usnęłam.

**Oczami Niall'a**
Wreszcie wyszliśmy ze studia.. Już mam dość. Paul się ciągle na nas wydziera, że wiecznie się obijamy. Niby jest fajny, ale jednak przed koncertem nie daje nam odpocząć. Ciągle musimy coś robić. Jak nie próby to koncerty lub wywiady.. Wykończę się chyba. Dopiero o 20 udało nam się wyrwać ze studia, więc od razu udaliśmy do domu. Jechaliśmy do domu w ciszy, bo każdy był zmęczony, a gdy zajechaliśmy do domu chcieliśmy się rzucić na kanapę, ale tam spała Natalie.
-To co robimy? - Zapytał Harry.
-Ja ją zaniosę do siebie. - Odpowiedziałem i wziąłem ją na ręce.
-A czemu nie do jej pokoju tylko do ciebie? - Zapytał Liam.
-Bo mój pokój jest najbliżej schodów...
-Okey. - Odpowiedział, a ja wszedłem z nią po schodach i zaniosłem do siebie. Położyłem ją na łóżku i nakryłem kołdrą, a sam poszedłem wziąć prysznic, później nałożyłem bokserki i położyłem się obok Natalie. Byłem bardzo zmęczony, więc szybko zasnąłem.

**Oczami Natalie**
Obudziłam się rano tyle, że nie w swoim pokoju. Spojrzałam, a koło mnie leżał Nialler. Uśmiechnęłam się, ale on jeszcze spał, więc poczochrałam mu włosy i usiadłam. Patrzyłam tak na niego i uświadomiłam sobie, że zdecydowanie wolę go w rozczochranych włosach niż, że tak powiem 'w nażelowanych'. Popatrzyłam jeszcze chwilę na niego, po czym poszłam do siebie się przebrać. Buła dopiero 7, więc miałam jeszcze troszkę czasu do wyjścia. Ubrałam się, zrobiłam luźnego koka i lekki make-up, po czym zeszłam na dół na śniadanie. Oczywiście kuchnię okupowali już chłopcy.
-Cześć. - Przywitałam się.
-Heeej. - Powiedzieli przeciągle.
-To dzisiaj koncert macie, czyli znów sama siedzę? - Zapytałam.
-O nie, nie.. Idziesz z nami. - Powiedział Niall i dał mi buziaka w policzek.
-Muszę? Tylko będę przeszkadzać...
-Ale dziewczyny też idą. - Powiedział Zayn.
-No zobaczę. O której będzie ten koncert?
-O 19. Kończysz o 14 dzisiaj, więc zdążysz. - Powiedział Lou.
-No dobra.. Co na śniadanie?
-Naleśniki. Siadaj. - Powiedział Liam i postawił talerz na stole. Zjedliśmy wszyscy razem, a później Niall postanowił odprowadzić mnie do szkoły. Szliśmy razem w ciszy, ale później Niall się odezwał.
-Mówiłem ci już, że ślicznie dzisiaj wyglądasz? Dawno nie zakładałaś sukienek. - Powiedział i pocałował mnie w usta.
-Nie mówiłeś, ale cieszę się, że się podoba. - Powiedziałam i odwzajemniłam pocałunek. Pogadaliśmy przez całą drogę, a pod szkołą na pożegnanie Niall przywarł mnie do muru i pocałował w usta. Oczywiście wszyscy się gapili jak przechodzili koło nas i chyba jakiś fotograf zrobił nam parę fotek. Gdy wchodziłam do szkoły zauważyłam, że po Niall'a przyjechali chłopaki. W szkole czas minął mi bardzo szybko i nawet później nie szłam z przyjaciółmi do parku, bo chciałam się uszykować na koncert. Oczywiście ci wariaci mnie odprowadzili pod same drzwi. W domu....
_______________________________________
Macie ten rozdział ;) Mam dwie wiadomości. Dobrą i złą. Dobra jest taka, że nie zawieszam bloga, a zła taka, że będę pisać rzadziej.. Przepraszam za to, ale takie życie ;P mam dużo poprawek i dlatego :) Następny rozdział za tydzień być może ;) z góry dzięki za koment. :) Zapraszam do dalszego czytania i na mój drugi blog : horan-and-smith. blogspot.com

4 komentarze:

  1. Extra rozdział♥
    Szkoda, że teraz rozdziały będą co raz rzadziej, ale życzę ci powodzenia na poprawkach :)
    Czekam na NN :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmm biste *.* cud miód i orzeszki :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Opowiadanie o Niallu [SPAM]
    Historia jest o szesnastoletniej Chanel Styles, która została pokrzywdzona przez los.Kiedy była mała, jej jedynym przyjacielem był brat, Harry.Ona potrzebowała go...On jej...Pewnego dnia, Harry postanowił wyjechać wraz ze swoim ojcem do Londynu, aby spełniać swoje marzenia.Zostawił ją samą, zagubioną w tym wszystkim.Codziennie błagała boga na kolanach, aby Harry wrócił i wszystko było jak dawniej.Jednak on nie wracał...Powoli traciła nadzieję. Zaczęły się problemy...Jej świat nagle przyśpiesza, kiedy zostaje zmuszona, aby przeprowadzić się do swojego znienawidzonego brata i jego kolegi z zespołu.Po pewnym czasie wszystko się komplikuje.Chcesz wiedzieć co będzie dalej? Zapraszam na: loveme-likeyou-do.blogspot.com/
    Dalej nie przekonana ? Obejrzyj zwiastun:
    http://www.youtube.com/watch?v=QObcS4vIglI&feature=youtu.be

    OdpowiedzUsuń